Najnowsze letnie przykazania to: unikać słońca między godziną 11:00 a 14:00 (lub nawet od 10:00 do 16:00), zawsze nosić okulary przeciwsłoneczne, nie zapominać o nakryciu głowy, dbać o odpowiednia nawodnienie… Ale równie ważne jest, by przy tym dobrze się bawić.

 

Tekst: Maja Smółko

 

Lato w pełni, a to oprócz planowania wymarzonych wakacji i wyboru stroju kąpielowego, czas przede wszystkim częstszego przebywania na słońcu. Jak się przygotować na ten okres? O czym pamiętać, by bezpiecznie i zdrowo korzystać ze słonecznych kąpieli? Filtry to za mało. Warto uwzględnić odpowiednią pielęgnację skóry zarówno w gabinecie, jak i w domu, nie zapominając o odpowiedniej, indywidualnie dobranej suplementacji.

Wielka witamina D

Kąpiele słoneczne mają zbawienny wpływ na nasz organizm. Jeśli nie ma przeciwwskazań do ekspozycji na słońce, każde 15 minut to zastrzyk energii i dobrego samopoczucia. Nasza skóra w kontakcie z promieniami słonecznymi syntetyzuje cenną witaminę D, której według najnowszych badań Polacy mają zdecydowanie za mało. Dane epidemiologiczne szacują, iż 90% populacji ma jej niedobór, z czego 60% w stopniu alarmującym. Optymalne stężenie tej witaminy powinno wynosić 30-50 ng/ml, co w naszych warunkach geograficznych (mało słońca) jest dość trudne do osiągnięcia. Jej niedobór jest nie tylko groźny dla naszej gospodarki wapniowo-fosforanowej, ale też dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.

Witamina D jest podstawą do działania hormonów sterydowych i modulatorem ekspresji genowej. Ma ogromny wpływ na naszą obronę przeciwstarzeniową i przeciwnowotworową. W okresie zimowym suplementacja witaminą D jest jak najbardziej wskazana, najlepiej po oznaczeniu poziomu jej metabolitu w postaci 25(OH)D2 i 25(OH)D3. W okresie letnim, gdy ekspozycja na słońce jest znacznie większa, można zda się na matkę naturę, ale warto wiedzieć, że są przypadki, kiedy w lecie suplementacja jest wciąż niezbędna.

Skutki ekspozycji na promieniowanie UVA i UVB

Z drugiej strony, ze słońcem, jak ze wszystkim, należy zachować umiar. Największy wpływ na to, jak starzeje się nasze skóra, ma promieniowanie UVA i UVB. To pierwsze dociera aż do skóry właściwej, ma działanie kancerogenne, mutagenne i uszkadza naczynia krwionośne. Dla wielu zaskoczeniem będzie, że szyby w oknach nie stanowią przed nim wystarczającego zabezpieczenia. Z kolei promieniowanie UVB dociera do naskórka (to do niego odnosi się parametr SPF na opakowaniu kremu z filtrem), jest niezbędne w procesie melanogenezy (powstawania pigmentu), odpowiada za syntezę wspomnianej witaminy D. To również promieniowanie UVB powoduje uszkodzenia naskórka, jego nadmierne rogowacenie, uszkodzenia DNA oraz rozpad kolagenu i kwasu hialuronowego. W konsekwencji skóra staje się szorstka, traci na elastyczności, rozwijają się teleangiektazje, pojawia się elastoza.

W wyniku ekspozycji na promieniowanie UVA i UVB, w trakcie jednego dnia nierozważnego przebywania na słońcu, może nastąpić znaczny rozpad kolagenu znajdującego się w skórze właściwej. To naprawdę spora strata. Warto zatem dobrze zabezpieczyć skórę.

Beauty plan w konsultacji ze specjalistą

Przed planowanym urlopem, oprócz zakupu dobrego kremu z filtrem warto udać się na konsultację u specjalisty ds. mikroodżywiania oraz do kosmetologa. Profesjonalnie opracowana strategia na lato powinna uwzględniać kilka istotnych elementów spersonalizowanego beauty planu.

www.pexels.com

Jednym z kluczowych elementów pracy z pacjentem w okresie letnim jest wspieranie obrony przeciw rodnikowej. Przed wprowadzeniem terapii warto wykonać odpowiednie badania, które pokażą, jak działają antyoksydacyjne mechanizmy obronne, jaki jest poziom nadmiarów i niedoborów żywieniowych, jaki jest poziom kwasów tłuszczowych, karotenoidów, ale też i markerów przeciwzapalnych. Te wszystkie elementy mają kluczowe znaczenie przy ekspozycji skóry na słońce. Na ich podstawie można sprawdzić, co dzieje się u pacjenta na poziomie komórkowym, jakie są mechanizmy obronne i co stanowi tzw. „słabe ogniwa”, na które trzeba zwrócić uwagę. Dopiero na podstawie wyników badań można zaplanować skuteczną pielęgnację i ochronę skóry w trakcie lata.

Kolejnym ważnym etapem jest dobór odpowiedniej suplementacji. Jeśli nie zdecydujemy się na oznaczenie markerów w laboratorium, wybierajmy preparaty w kompleksach. Powinny zawierać między innymi koenzym Q10, witaminy A i E, witaminy z grupy B, karotenoidy, alfa i beta-karoten, likopen, ksantyny, a także mikroelementy takie jak selen, żelazo, miedź, cynk i mangan. Ważne, by wszystkie składniki były w dawkach fizjologicznych, czyli stanowiących dzienne zapotrzebowanie naszego organizmu.

Układając spersonalizowany beauty plan na lato, nie można pominąć pielęgnacji domowej. Tak jak zabiegi gabinetowe mają swoją sezonowość, tak i pielęgnacja domowa powinna być podporządkowana porom roku. Warto zwrócić szczególną uwagę na kremy, serum i ampułki z resveratrolem, koncentratem z miłorzębu japońskiego, witaminą C i E, koenzymem Q10, kwasem hialuronowym, kwasem ferulowym, kwasem taninowym czy kompleksami naprawczymi DNA. Na rynku dostępne są też odpowiednie wody liposomowe, które zapobiegają pojawieniu się przebarwień lub zmniejszają ich widoczność, nawilżają, a także wyciszają rumień.

Zabiegi gabinetowe? To nie takie proste!

Uzupełnieniem pielęgnacji domowej, która stanowi 70% sukcesu w dbaniu o piękną i zdrową skórę, jest kalendarz zabiegowy w gabinecie. To etap, na którym szczególnie ważny jest wybór dobrego gabinetu kosmetologicznego. Skutecznie opracowana strategia pozwoli cieszyć się latem bez ryzyka wystąpienia przebarwień czy nadmiernego przesuszenia skóry.

Wiosna i lato to szczególny okres, który wyklucza z wachlarza dostępnych zabiegów przede wszystkim zabiegi na bazie retinolu o wysokim stężeniu. Mało który pacjent może swobodnie wykonywać zabiegi złuszczające w tym okresie. Jeśli więc mamy tendencję do przebarwień, lubimy czasem wygrzać się na słońcu, krem z filtrem nie jest pierwszą rzeczą, o której myślimy rano, a kapelusz zakładamy tylko od święta, zdecydowanie nie powinniśmy dać się namówić na chemiczne peelingi złuszczające.

Sprzymierzeńcem skóry są wówczas zabiegi na bazie kwasu ferulowego, witaminy C, kwasu mlekowego, resveratrolu, kompleksów naprawczych DNA, czy peptydów biomimetycznych. Nie można zapomnieć też o zabiegach biostymulujących, które pobudzają fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny. Mowa o masażu manualnym, endermolifcie, atelokolagenie, luminoterapii, karboksyterapii, jonoforezie, ultradźwiękach czy criolifcie.

Odpowiednio wcześniej warto też włączyć zabiegi mezoterapii, które dostarczą skórze odpowiednią ilość witamin, aminokwasów, kwasów nukleinowych czy składników mineralnych. Seria czterech zabiegów w odstępach co dwa tygodnie doskonale sprawdzi się w ramach profilaktyki przed ekspozycją na słońce.

Kosmetyczka idealna

Równie ważną sprawą jest kosmetyczna wyprawka na wyczekiwany urlop. Nie może w niej zabraknąć kremu z filtrem. Na rynku mamy spory wybór, chociaż niestety nie wszystkie produkty są warte zakupu. Czym się kierować w trakcie wyboru? Przede wszystkim jakością, o czym mówi skład kremu. Skutecznie działający produkt to taki, który zawiera formułę na bazie mineralnych filtrów fizycznych. Ważne oczywiście są też dodatkowe składniki kremu takie jak witamina C, E i F, koenzym Q10, resveratrol, kwas hialuronowy czy karotenoidy. Dobrze skomponowana formuła pozwala nie tylko chronić skórę przed słońcem, ale działa też odżywczo i nawilżająco.

Do wyjazdowej kosmetyczki warto też spakować białko szoku cieplnego HSP – dostępne w postaci doustnej lub w kremie. To białko S.O.S. dla skóry, które pomaga intensywnie regenerować skórę po nadmiernej ekspozycji na słońce. Preparatami godnymi uwagi są mgiełki zawierające enzymy naprawcze DNA, które pobudzają procesy regeneracji komórek i stymulują syntezę kolagenu i elastyny.

W niektórych gabinetach można zakupić ampułki z witaminą C do samodzielnej aplikacji, a także maski celulozowe z kwasem hialuronowym, które przyniosą szybką ulgę dla skóry po dniu spędzonym na plaży. Ponadto taki duet doskonale przygotują skórę na wieczorne wyjście, pozostawiając ją nawilżoną i promienną do samego rana.