Dlaczego krem przeciwsłoneczny to najważniejszy kosmetyk jaki powinnyśmy mieć?

 

Tekst: Magdalena Kaźmierczak

 

Proces starzenia jest procesem fizjologicznym, nie można go zatrzymać, można jednak go spowolnić i zmniejszyć oznaki starzenia pojawiające się na naszej skórze. Zmiany zachodzące w skórze wraz z zaawansowaniem procesu starzenia to uszkodzenia na poziomie komórkowym i tkankowym, zewnętrznie przejawiają się w postaci utraty elastyczności i jędrności skóry, zmarszczek, bruzd czy przebarwień.
O ile na czynniki endogenne (wewnętrzne) odpowiedzialne za proces starzenia nie mamy większego wpływu, o tyle przed wpływem czynników egzogennych (zewnętrznych) możemy się skutecznie bronić. Promieniowanie słoneczne dociera do naszej skóry przez okrągły rok, a wieloletnie badania wykazały, że długotrwała ekspozycja na promieniowanie UV znacząco przyspiesza nie tylko proces starzenia skóry, ale również z uwagi na działanie mutagenne może inicjować procesy kancerogenezy.
Dlatego dla młodego wyglądu i zdrowia naszej skóry, niezależnie od pory roku codziennie powinnismy stosować krem fotoprotekcyjny. Idealnie jeśli oprócz filtrów przeciwsłonecznych krem zawiera również antyoksydanty, które dodatkowo wspierają ochronę naszej skóry.
Badania ostatnich kilku lat uświadomiły nam również szkodliwy wpływ na skórę promieniowania podczerwonego oraz HEV (jest częścią światła słonecznego – to światło niebieskie o wysokiej energii, jest również emitowane przez nowoczesną elektronikę).

Dlaczego warto sięgnąć po NIMUE?

Połączenie skutecznych filtrów UV wraz z antyoksydantami zapewnia krem Nimue SPF 40. Dla tych, którzy przykładają szczególną wagę do kompleksowej ochrony skóry – również przed promieniowaniem IR i HEV oraz wszechobecnymi zanieczyszczeniami środowiska polecam Nimue Environmental Shield SPF 50. |

 

Autorka tekstu jest ekspertem Akademii Wiedzy Praktycznej Infinita i marki Nimue. Od ponad 13 lat w branży, jest wieloletnim i cenionym szkoleniowcem i propagatorką kilku czołowych marek z branży medycyny estetycznej i kosmetologii oraz wykładowcą akademickim. Z wykształcenia jest doktorem nauk biologicznych, a znajomość z zakresu biologii komórki wykorzystuje na co dzień w pracy ze skórą.