U zbiegu Śliskiej i Emilii Plater, w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki, błyszczy pięcioma gwiazdkami kultowy InterContinental Warszawa – hotel gwarantujący luksus na światowym poziomie i spektakularny widok na panoramę stolicy. W tym roku świętuje swoje dwudziestolecie.

 

Tekst: Krzysztof Gardecki
Zdjęcia: Materiały prasowe Intercontinental Warszawa

 

Budynek zbudowano w latach 2001-2003 według projektu Tadeusza Spychały, Wojciecha Popławskiego i Willibanda Fürsta w miejscu, w którym wcześniej królował pierwszy w Polsce klub jazzowy Akwarium. Pomiędzy piątą a dwudziestą kondygnacją budynku zaprojektowano charakterystyczne wcięcie, a powstały w ten sposób prześwit zapewnia dostęp do słonecznego światła sąsiednim budynkom. Budynek zbudowany jest ze stali, betonu, szkła i naturalnego kamienia. Fasada utrzymana jest w trzech tonacjach zieleni: pistacji, odświeżającej mięty i szlachetnego szmaragdu. Hotel upodobali sobie zarówno goście biznesowi, osoby ze świata kultury i polityki, jak i rodziny z dziećmi oraz młodzi turyści z całego świata, poszukujący nowych doznań kulinarnych i życia nocnego wielkich metropolii.

ZŁOTE KLUCZE OTWIERAJĄ KAŻDE DRZWI

Międzynarodowe, prestiżowe i elitarne Stowarzyszenie Złote Klucze Concierge (Les Clefs d’Or) powstało w 1929, żeby tworzyć i rozwijać najwyższe standardy obsługi gości hotelowych. Symbol stowarzyszenia – skrzyżowane złote klucze– można zobaczyć na klapach marynarki uniformu dwóch członków zespołu concierge w InterContinental Warszawa. To widok niecodzienny i niespotykany, wyróżniający hotel na tle innych i gwarantujący gościom obsługę na najwyższym poziomie. Kiedy w 2010 roku erupcja islandzkiego wulkanu Eyjafjallajökull sparaliżowała ruch lotniczy w Europie, zespół concierge InterContinental Warszawa natychmiast sprawnie i skutecznie zorganizował dla grupy VIP zastępczy transport lądowy – opracował logistykę transportu i gości rozwieziono limuzynami do najbardziej odległych zakątków Europy. Zespół concierge zorganizuje lot śmigłowcem do każdego miejsca w Polsce i zarezerwuje miejsce na premierze w Covent Garden Theatre, chociaż bilety są już dawno wyprzedane. W takich sytuacjach do akcji wkracza konsjerż, człowiek sprawiający, że nierealne staje się rzeczywistością – rezerwacja z dnia na dzień stolika w restauracji, w której miejsce trzeba rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, lekcja śpiewu operowego u Anny Netrebko, szkolenie psa z Cesarem Millanem, bilety lotnicze do Argentyny na jutro, bo zwolniło się miejsce na kursie tanga, który polujemy od dawna. Dla ludzi ze złotymi kluczami na klapach marynarki nie ma rzeczy niemożliwych. Ich obecność w InterContinental Warszawa wyróżnia hotel tym bardziej, że w Polsce jest zaledwie 15 członków Stowarzyszenia Złotych Kluczy.

LOBBY – Z DALA OD ZGIEŁKU NA ROZSTAJACH DRÓG

Życie towarzyskie hotelu toczy się w lobby, które jest również okazałą strefą wypoczynku. Tu króluje spokój i brak pośpiechu, wokół przyjemnie brzmią melodie języków z całego świata, goście wymieniają życzliwe spojrzenia i uśmiechy. Wygodne pluszowe fotele
sprzyjają wypoczynkowi, podobnie jak unoszący się zapach świeżych kwiatów ustawionych wokół oraz łagodna rytmiczna muzyka. W położonej nieopodal Śliska – The Lounge można skosztować dobrej kawy lub herbaty i słodkości. Lobby zdobi piękny kryształowy żyrandol, a ogromny świetlik w suficie pozwala podziwiać architektoniczny pomysł na zewnętrzną bryłę budynku. Tę elegancką i spokojną przestrzeń dopełnia zmieniająca się regularnie kolekcja malarstwa eksponowana na ścianach lobby.

APARTAMENT 4008

InterContinental Warszawa ma bardzo zróżnicowaną ofertę pokoi i apartamentów zarówno ze względu na rodzaj gości – od standardowego turysty po koronowane głowy, jak i rodzaj preferowanego pobytu – od pobytów jednodniowych po nawet miesięczne. Apartamenty przeznaczone dla gości pozostających dłużej są urządzone z dbałością o każdy detal i zapewniają wszelkie udogodnienia. Klejnotem w koronie InterContinental Warszawa jest apartament 4008 na 40. piętrze – Apartament Prezydencki. Z okien widać Stadion Narodowy oraz Most Poniatowskiego, a kiedy czasem o poranku Warszawę spowija gęsta mgła, można się poczuć jak w chmurach. Autorem aranżacji i wystroju wnętrz inspirowanego architekturą Warszawy jest Alan McVitty z pracowni M Studio London z Wielkiej Brytanii. Kolorystyka wnętrz nawiązuje do zmieniających się wraz z porami roku kolorów nieba. Dominuje granat i turkus oraz błękit królewski z harmonijnym połączeniem lazuru i szafiru. Eleganckim kontrapunktem są elementy w kolorze starego złota.
W pogodny dzień promienie słoneczne rozświetlają wnętrza apartamentu, eksponując efektowne żyrandole wykonane z kryształów Swarovskiego. Choć daleko od domu, czujemy się tu swobodnie – eleganckie wnętrza nie przytłaczają, a kolorystyka przyjemnie uspokaja. Z okien apartamentu widać zegar Pałacu Kultury i Nauki a na zegarze herb Warszawy- syrenkę, która z poziomu chodnika jest niewidoczna. W prezydenckiej sypialni, leżąc na wygodnym łożu można w nieskończoność przedłużać poranną drzemkę.

CLUB LOUNGE

Tylko jedno piętro dzieli nas od Club Lounge InterContinental, zapraszającego na śniadanie w formie bufetu oraz á la carte, a przez cały dzień na napoje i lekkie przekąski oraz room service menu. Wieczorem kelnerzy serwują wykwintny poczęstunek – minimalistyczne formy kulinarne – dania zimne, ciepłe, i cudowne desery. Alkohole – bogaty wybór od win po doskonałe koniaki – wspaniale wzbogacą wieczorną ucztę. Całości dopełnia nienaganna obsługa, spełniająca standardy światowe i zasługująca na najwyższe uznanie.

Platter by Karol Okrasa

DWÓCH MISTRZÓW, DWIE KUCHNIE

Hotel InterContinental Warszawa proponuje gościom dwie restauracje: Platter by Karol Okrasa oraz DownTown Restaurant. Karol Okrasa inspiracje kulinarne czerpie z podróży po Polsce i świecie, zewsząd przywozi niepowtarzalne produkty, przyprawy i smaki, tworząc doskonałą całość. Pełne niespodzianek oryginalne menu Platter to wyraz pasji Karola Okresy do zdrowej polskiej kuchni wzbogaconej kulinarnymi akcentami z całego świata. DownTown Restaurant i jej szef kuchni, Grzegorz Krupa, słynie z doskonałych śniadań, którym należy się oddzielny akapit, zatem o nich później. Obiady i kolacje – bogactwo dań kuchni międzynarodowej – przygotowywane są ze w stu procentach naturalnych produktów. Sam mistrz Grzegorz Krupa, bardzo spokojny i pogodny, wyznaje filozofię prostoty i harmonii w prezentacji dań. Grzegorz Krupa w swojej kuchni stawia na świeżość produktów, sezonowość, co z kolei wpływa na doskonały smak. Produkty z których gotuje potrawy, traktuje z szacunkiem. Grzegorz Krupa z pasją i ogromną swobodą, ciekawie opowiada o kuchni i zaskakuje wiedzą na temat historii kuchni.

MIEJCE, GDZIE CZAS ZWALNIA, ZATRZYMUJE SIĘ…

Po intensywnym dniu warto wjechać na 43. piętro i oddać się relaksowi w RiverView Wellness Centre. Basen, sauny, jacuzzi plus panoramiczny widok na miasto zapewnią prawdziwy komfort i odpoczynek. Po zmierzchu światła gasną i na pierwszym planie jest Warszawa, migocąca milionami różnobarwnych świateł. Gra świateł rozproszonych w wodzie basenu i światło świec ustawionych wzdłuż szklanej fasady nadają wnętrzu klimatyczne ciepło i przytulność. Czas odmierzany przez zegar na Pałacu Kultury i Nauki zwalnia i zatrzymuje się. Na tym samym piętrze jest też kameralne Spa For You, pozwalające wyciszyć się i odzyskać równowagę ciała i ducha. Szczególnie zabieg Treat for two – rytuał dla dwóch osób w kameralnym gabinecie z widokiem na panoramę miasta. Piętro wyżej, na 44., doskonale wyposażona sala fitness z przeszkloną fasadą i profesjonalny trener personalny czekają na spragnionych aktywności fizycznej i wysiłku. Na koniec pozostaje wisienka na torcie – ulubiony koktajl sączony niespiesznie w hotelowym +ONE BAR.

DZIEWCZYNA O WŁOSACH, JAK LEN

Kiedy zegar na Pałacu Kultury i Nauki wybije godzinę 9.00 rano, trzeba koniecznie zjechać windą z chmur na 1. piętro InterContinental Warszawa i ucztować kulinarne i muzyczne śniadanie w DownTown Restaurant. Prawdopodobnie jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można celebrować śniadanie przy akompaniamencie harfy. Przy odrobinie szczęścia usłyszycie etiudę francuskiego impresjonisty Claude’a Debussy’ego o zmysłowym tytule Dziewczyna o włosach jak len. Przez szklaną fasadę restauracji widać, jak Warszawa budzi się do życia. Wewnątrz zaś czas zwalnia, a przestrzeń restauracji wypełniają dźwięki harfy i aromat świeżo parzonej kawy. Bogactwo dań bufetu śniadaniowego zaspokoi podniebienia wszystkich gości – są też typowo polskie akcenty; sałatka jarzynowa, wędliny od lokalnych dostawców wędzone w hotelowej kuchni, jest szlachetny łosoś jurajski z okolic Szczecina hodowany w wodzie geotermalnej i doskonałe ciasta wypiekane na miejscu.

Za tak pięknie rozpoczęty dzień w Warszawie oraz za okrągły jubileusz istnienia InterContinental Warszawa warto przy śniadaniu wznieść toast szampanem, który uprzejmi kelnerzy na specjalne życzenie przyniosą nam do stołu. |