W moim przekonaniu najbardziej uderzającym symbolem zjednoczonej Europy jest Santiago de Compostela. Podobno wiele, wiele lat temu, jeden z moich przodków wyruszył na pielgrzymkę do sanktuarium Świętego Jakuba. Wziął ze sobą konia, trochę prowiantu i woreczek monet. Przez długie tygodnie wędrówki przekraczał wiele granic, nocował w wielu gospodach, płacąc wszędzie pieniędzmi zabranymi z domu i nigdy nie pokazując żadnych dokumentów. Ot tak, jak robimy to teraz, odkąd znaleźliśmy się w strefie Schengen.

 

Tekst: Sławomir Chrzczonowicz

 

To się nazywa postęp, a tak naprawdę cała różnica sprowadza się do tego, że teraz jeździmy szybciej i mamy telefony komórkowe. Ale co wspólnego ma Santiago de Compostela z winem? Okazuje się, że całkiem sporo.
Wędrując drogami średniowiecznej Europy, pielgrzymi musieli jeść i pić. Jedzenie zabierali zwykle ze sobą. Chleb, suszone mięso, sery. Te produkty można było w miarę bezpiecznie przewozić i przechowywać, bez obawy, że się popsują i będą stanowić zagrożenie dla zdrowia. Gorzej było z wodą. Nie znano wówczas zasad sterylizacji i dezynfekcji, woda zawierała często szkodliwe drobnoustroje, nierzadko więc była przyczyną chorób. Wino było znacznie bardziej higienicznym i bezpiecznym napojem niż woda. Nie powodowało infekcji i można je było długo przechowywać. Wyruszając w drogę, należało więc zabrać ze sobą wino i potem uzupełniać jego zapas w przydrożnych gospodach. Szlaki pielgrzymek wyznaczały zajazdy i gospody oferujące wędrowcom noclegi i wyżywienie. Wokół nich powstawały więc pola i winnice, z czasem dając początek słynnym dziś apelacjom. Trzy główne szlaki z północy Europy prowadziły przez Francję, zbiegając się u podnóża Pirenejów w miasteczku Saint Jean Pied de Port. Pireneje wędrowcy przekraczali słynną przełęczą Roncevaux, gdzie życie oddał za swojego króla rycerz Roland, i dalej kierowali się prosto na zachód. Świadectwem tych czasów są regiony winiarskie południa Francji. Winnice rozproszone są tu na dużym obszarze podnóża Pirenejów, rozciągają się wokół miasteczek, które przez stulecia gościły pielgrzymów. Gdyby nie wędrówki do Composteli, nie pilibyśmy dziś prawdopodobnie win z Cahors, Montravel czy Bergerac. Nawet słynne dziś wina z Pomerol i Saint-Émilion zaczynały swą wielką karierę jako uzupełnienie skromnej diety pielgrzymów. Złośliwi (a może po prostu zazdrośni) twierdzą, że motywacją do podjęcia trudów pielgrzymki często bywają właśnie wina, których można spróbować na szlaku, zaś główną nagrodą jest Albariño. To doskonałe białe wino, pochodzące z leżących na południe od Santiago de Compostela winnic, rzeczywiście może wynagrodzić wszelkie trudy.
Zadbajmy tylko, żeby po przywiezieniu do domu znalazło godne siebie miejsce, na przykład w winiarce LG SIGNATURE, która idealnie zachowa wszystkie walory zawartości butelek, uwzględniając wymagania dotyczące przechowywania nie tylko Albariño, ale także innych butelek z naszej domowej piwniczki. Umożliwia to precyzyjna regulacja temperatury i wilgotności w każdej z szuflad winiarki. Wino nie utleni się, nie spleśnieje, na długo zachowa świeżość. Przed promieniami UV ochroni je trzywarstwowe szkło z czarną powłoką lustrzaną. Chłodziarka do wina LG SIGNATURE oraz wszystkie produkty z serii LG SIGNATURE są dostępne w LG Brand Store Warszawa (Dom Mody Klif) i LG Brand Store Wrocław (Centrum Handlowe Magnolia) oraz na LG.com/pl. |

Sławomir Chrzczonowicz
Twórca i autor portalu Winomania.pl. Winami zajmuje się zawodowo od dwudziestu lat. Przez kilka lat wykładowca w Policealnym Studium Hotelarsko-Gastronomicznym w Warszawie w klasie kelner-sommelier. Autor wielu publikacji na temat win, współpracuje z Magazynem Ferment oraz portalem Winicjatywa.pl. Prowadzi szkolenia dla sprzedawców win, personelu restauracji oraz menadżerów. Członek Stowarzyszenia Sommelierów Polskich. Od wielu lat związany z firmą Winkolekcja. Za książkę Leksykon Win otrzymał prestiżową nagrodę od Organisation Internationale de la Vigne et du Vin.

 

Riesling Moenchberg Grand Cru
Polka, Marta Wach, robi wraz z mężem doskonałe wina w Alzacji. Na święta polecamy wybitny Riesling Moenchberg Grand Cru. Urzeka pięknymi aromatami, równowagą i długim finiszem. Wspaniały do ryb i białych mięs.

 

 

 

Clos Henri Sauvignon blanc
Rodzina Bourgeois, renomowani producenci Sancerre, od dwudziestu lat produkują w Nowej Zelandii wspaniałe sauvignon blanc, łączące francuską finezję z energią nowozelandzkiego terroir.

 

 

 

 

Gevrey Chambertin, Domaine Chanson
Na święta nie może zabraknąć burgunda. Domaine Chanson proponuje Gevrey Chambertin, jedno z najbardziej prestiżowych pinot noir z Burgundii. Doskonały producent, wielkie wino.

 

 

 

 

Tassinaia
Toskańska posiadłość, należąca niegdyś do książąt Poniatowskich wytwarza szereg wybitnych win, zaliczanych do tzw. supertoskanów. Jednym z nich jest Tassinaia, podbijająca serca miłośników wina na całym świecie.