Pomidory są podobno zdrowe, ale mimo to bardzo smacznie. Zajadam się nimi tuzinami. Im mniejsze, tym bardziej je lubię. W przeciwieństwie do mężczyzn. Wolę większych.

 

Żurawina udaje owoc, więc jest zdrowa. Jest też konfiturą. Można się nią opychać do woli, więc to właśnie robię i jestem szczęśliwa.

 

Papryka jest szalenie dekoracyjna. Kupuję często papryki, ale nie dlatego, żeby je od razu jeść, ale dlatego, że lubię ich kolory. Żółta, czerwona i zielona – wspaniale komponuje się z wnętrzem mojego mieszkania, które jest też w takich kolorach. A może podświadomie dostosowałam wnętrze do kolorów papryki?

 

 Sesję zrealizowano w Food Lab Studio, Warszawa, ul. Racjonalizacji 5