By nas rozumiano

Wielu z nas pewnie nie raz zadawało sobie pytanie o to, jak mówić by mnie rozumieli? Jakich słów i konstrukcji użyć, żeby to, co mówię, było zrozumiałe dla wszystkich?

 

Tekst: Małgorzata Bulaszewska

 

Nie byłoby ludzkości na świecie, gdyby człowiek nie nauczył się skutecznie komunikować, bowiem te pierwsze sposoby porozumiewania służyły do organizacji zdobycia pokarmu, a także obrony przed dzikimi zwierzętami czy wrogimi plemionami. Człowiek nauczył się porozumiewać, by przetrwać. Potrzebował więzi z innymi członkami lokalnej społeczności i tak narodziły się legendy i baśnie. Opowiadania służyły właśnie podtrzymywaniu więzi społecznych, budowaniu wzajemnych relacji.
Z czasem jednak to, nie wystarczyło. Zaczęto porozumiewać się, by zdobyć przewagę nad sąsiadem, potem by wspiąć się na szczyt drabiny w hierarchii społecznej lub w kontekście merkantylnym. Bowiem, gdy tylko nauczyliśmy się wartościować towary i usługi, zaczęliśmy żądać za nie rekompensaty, czy to w postaci innego towaru lub usługi (handel wymienny) bądź też czegoś symbolicznego, co dziś nazywamy walutą.
Gdy znów zrobimy wielki skok przez wieki, to dla wszystkich stanie się jasne, że na rynkach pojawiło się wiele towarów, których wartość jest zbliżona. Zatem, żeby przekonać do zakupu towaru ludzkość rozwinęła różne sposoby komunikacji. I tak właśnie dzieje się we współczesności. Cyfryzacja nie zmieniła znaczenia komunikowania, jedynie umożliwiła pokonywanie czasu i przestrzeni, co przyczynia się do szybkości, z jaką się komunikujemy. Jednak nie gwarantuje nadawcy komunikatu, że zostanie zrozumiany czy w ogóle zauważony.

Jak mówić, by nas rozumiano?

Rozwój technologii z całą pewnością odpowiedzialny jest za swoiste zamieszanie na rynku komunikacyjnym. Tak, tak, na rynku komunikacyjnym … Współczesność wyróżnia się olbrzymią liczbą środków przekazu, mediów różnego typu, tworząc rynek mediów.
Nadal możemy przekazać komunikat przy pomocy słów tak, jak dzieje się na spotkaniu twarzą w twarz. Również na słowach, zdaniach i sloganach koncentruje się przekaz radiowy. Jest on o tyle trudny, że odbiorca musi sobie wyobrazić to, co usłyszy. Z drugiej zaś strony, tego typu przekaz może towarzyszyć odbiorcy faktycznie od rana przez cały dzień i nie przeszkadza w wykonywaniu innych czynności dnia codziennego.
Przekaz audiowizualny, dostępny na ekranie komputera lub w mediach cyfrowych na kanałach takich, jak YouTube, Tik Tok, czy w formie reklamy towarzyszącej w mediach społecznościowych, wymaga skupienia. Zajmuje czas, odbiorca musi się na chwilę oderwać od swoich zajęć, by skoncentrować uwagę nie tylko na słowie, ale także na obrazie. Z drugiej strony może być łatwiejszy w odbiorze, nie wymaga bowiem uruchomienia wyobraźni. Zestawienie znaczeń słownych z pewnym wyobrażeniem przedstawionym w formie wizualnej przekazuje skonkretyzowaną treść. Zaletą takiego komunikowania jest szeroki zasięg dotarcia – ludzie w różnej formie i na różnych nośnikach nadal oglądają telewizję czy materiały w mediach społecznościowych.
Podobnie funkcjonują materiały reklamowe umieszczane w przestrzeni publicznej (bannery, neony, plakaty), z tym że ich zasięg oddziaływania jest ograniczony do miejsca, w którym zostały upublicznione.
Media społecznościowe i sieć jako taka, wydają się być miejscem najszerszego dostępu do w zasadzie nieograniczonej liczby odbiorców. Ja zaś pytam – i co z tego? Przecież fenomen internetu polega na tym, że każdy bez względu na posiadane kompetencje jest w tej sieci nie tylko odbiorcą, ale może być i często jest – nadawcą. Konsekwencją jest olbrzymia liczba materiałów, informacji i obrazów, których przeciętny użytkownik najczęściej nie jest w stanie zweryfikować, a czasami wręcz zrozumieć. Które są prawdziwe, a które nie? Gdzie znajduje się przekłamanie? A może jest to już celowe kłamstwo, manipulacja, mająca wpłynąć na decyzje odbiorcy?
Na te pytania jest jedna odpowiedź – Edukacja Medialna, kompetencje medialne i kompetencje cyfrowe. Ale o tym, opowiem następnym razem…
Ach, jeszcze krótka odpowiedź na pytanie, jak mówić by nas rozumiano? Dostosować język i symbole, których używamy, do wiedzy i języka odbiorcy. |