Leonardslee Lakes & Gardens

 

Tekst: Magdalena Maskiewicz
Zdjęcia: Roche Communications

 

Once upon a time Dawno, dawno temu

Wszystko, co wartościowe, zwykle kształtuje się w turbulentnych okolicznościach. Nie inaczej było i z tym skrawkiem ziemi, który przez ponad trzysta lat przechodził z rąk do rąk, to święcąc tryumfy, to popadając w zapomnienie. Zaliczane są do najpiękniejszych ogrodów leśnych Anglii, a powstały w 1685 roku. Tereny leśne St. Leonard z rąk króla Karola II otrzymał Sir Edward Graves, a w następstwie trafiły do rodziny Aldridge. W roku 1801 około czterystu hektarów posiadłości Aldridge’ów sprzedano Charlesowi Beauclerk, który zbudował tam dom, St. Leonardslee Lodge, i zaczął realizować założenia parkowo-ogrodowe. Obecny kształt rezydencji powstał pół wieku później, a kolejny właściciel – William Egerton Hubbard – kontynuował realizację projektu, by następnie sprzedać posiadłość Edmundowi Loderowi, przyszłemu zięciowi. Zięć okazał się gospodarzem godnym zaufania i aż do swojej śmierci w 1920 roku nie tylko pielęgnował coraz większy areał ogrodów i lasu, ale stworzył również na tym terenie imponujący zasób rzadkich dzikich zwierząt, w tym unikalnych gatunków łosi, walabi (ssaki z rodziny kangurowatych) oraz kolonię bobrów. Lata 30. i 40. odwróciły kartę historii, miejsce popadło w zaniedbanie aż do roku 1946, gdy przejął je wnuk Edmunda Lodera, Giles i poświęcił temu miejscu życie, odchodząc na emeryturę w 1981 roku na trzy lata przed sprzedażą posiadłości.

W 2010 ogrody zostały zamknięte dla publiczności, gromadząc w ostatnim roku swojego działania 70 tysięcy odwiedzających. Nikt nie zajmował się ich utrzymaniem, popadły w zapomnienie. Obecni właściciele kupili posiadłość w 2017 roku i nie tylko przywrócili jej dawny blask, ale rozwinęli uprawy i zalesienie, przeprowadzili gruntowną renowację budynków oraz założyli jedną z pierwszych komercyjnych winnic szczepu Pinotage w Wielkiej Brytanii, gdzie uprawia się również odmiany Chardonnay, Pinot Noir i Pinot Meunier. W 2019 roku po przeszło trzystuletniej burzliwej historii Leonardslee Lakes & Gardens ponownie otworzyło swoje podwoje dla gości, reprezentując szlachetny pogląd nowych właścicieli, określających się jako kustosze i opiekunowie miejsca, że ludzka podróż przez życie jest zaledwie jedenym pierścieniem w przekroju pnia kilkusetletniego drzewa.

Penny for your thoughts Grosik za twoje myśli, Penny

Penny Streeter – jej nazwisko zapisywane jest dziś wraz z akronimem OBE (Order of the British Empire – Order Imperium Brytyjskiego) – założyła grupę winiarską i hotelarską, obejmującą Benguela Cove Lagoon Wine Estate i Mannings Heath Golf & Wine Club w RPA oraz Leonardslee Lakes & Gardens w Wielkiej Brytanii. Jej kariera zaczęła się od startupu A24 Group – agencji rekrutacyjnej personelu medycznego, którą założyła w 1996 roku. Sukces zawdzięcza wyjątkowemu modelowi biznesowemu zbudowanemu bez kredytów i inwestorów zewnętrznych. W warstwie narracyjnej jej historia wiąże się z historią innej Brytyjki, która również osiągnęła niebywały sukces, tyle że na rynku wydawniczym – J.K. Rowling. Obie kobiety odbiły się od finansowego dna. Penny mieszkała z trójką dzieci w schronisku dla bezdomnych, autorka sagi o Harrym Potterze po nieudanym małżeństwie leczyła się psychiatrycznie i żyła z zasiłku.

Penny z prosperującym świetnie A24 Group rozpoczęła ekspansję w sektorze wina i hotelarstwa. Zaczęła od przejęcia w 2013 roku winnicy Benguela Cove w południowoafrykańskim regionie winiarskim Walker Bay, która była częścią osiedla mieszkaniowego i winnicy, w której wówczas mieszkała. Z nosem do trafionych inwestycji i sercem do troski o naturę Penny przekształciła wina z Benguela Cove Lagoon Estate w wielokrotnie nagradzaną markę. W 2016 roku wykorzystała okazję do rozwoju i promowania na arenie międzynarodowej wypracowanego w RPA modelu biznesowego. Stworzyła pierwszą posiadłość golfową i winiarską w Wielkiej Brytanii. Na 500-akrowym Mannings Heath Golf and Wine Estate w Horsham w West Sussex założyła winnicę do produkcji win musujących. Zaledwie rok później nabyła sąsiednią nieruchomość – Leonardslee Lakes and Gardens. Odrestaurowała 240-hektarowy teren, który szybko stał się głównym celem turystycznym i jednym z najpiękniejszych ogrodów leśnych w Anglii. To tam znajduje się restauracja Interlude, która w niecały rok po otwarciu zdobyła gwiazdkę Michelin.

Wine me, dine me, to the moon fly me Napój, nakarm i porwij do gwiazd

Pochodzący z RPA szef kuchni restauracji Interlude – Jean Delport – jest jednym z dwóch pochodzących z tego kraju szefów kuchni nagrodzonym gwiazdką Michelin. Oferuje sezonowe, wielodaniowe menu oraz atmosferę intymnej kolacji w posiadłości o charakterze włoskiej rezydencji. Menu degustacyjne Interlude to zapierająca dech w piersiach i zaskakująca podróż kulinarna przez smaki i faktury leśnych ogrodów Leonardslee z wykorzystaniem składników zebranych i uprawianych bezpośrednio na terenie posiadłości lub pochodzących z lokalnych farm. Ten miks kultur i smaków wynika z południowoafrykańskich wpływów filtrowanych przez bogactwo lasów i ogrodów West Sussex. Zmieniające się menu zawiera aż 21 dań, do skomponowania których użyto jadalnych pędów paproci i sosny z palonym masłem, brązowego groszku ptysiowego z mniszkiem lekarskim i orzechami laskowymi, królika faszerowanego ogrodową marchewką, białą wieprzowinę z homarem i dzikim czosnkiem, skilpadjies (tradycyjne południowoafrykańskie danie – wątróbka jagnięca owinięta siateczką z naturalnego jelita bydlęcego), a także mięsa z jelenia, jałowca, lokalnego miodu z Leonardslee, solonego karmelu i whisky. Amatorzy spożywania posiłków al fresco zachwycą się selekcją wyśmienitych podwieczorków – kreatywnie przygotowanych przez kuchnię Interlude, piknikami w ogrodach, degustacją win z prelekcją sommeliera i wycieczkami edukacyjnymi na temat angielskiej uprawy winorośli wokół ponad trzyakrowej winnicy pinotage.

Rooms with a view pokoje z widokiem

Stojąca majestatycznie u szczytu doliny XIX-wieczna rezydencja we włoskim stylu z panoramicznym widokiem na posiadłość mieści 10 nowych, indywidualnie zaprojektowanych sypialni z łazienkami. Amfilada pokoi i apartamentów znajduje się na pierwszym piętrze. Prowadzi tam wspaniały korytarz i galeryjny podest skąpany w naturalnym świetle sączącym się z kopuły oryginalnego atrium. Każda sypialnia otula gości bogactwem tkanin i tapet w stylu brytyjskiej szkoły projektowania wnętrz. Dostawcami okładzin ściennych, tkanin i pościeli są: Lewis & Wood, Nina Campbell, Penny Morrison i Sanderson.
Nadzorowany przez pracownię wnętrz Johnston Parke i architektów z Gould Baxter wystrój wnętrz koncentruje się na rzemieślniczej kompozycji i zrównoważonym rozwoju. Antyki stanowiące wyposażenie pokoi pozyskiwane są w celu zmniejszenia wpływu na środowisko, meble zamawiane są od dostawców, którzy wytwarzają swoje produkty w Wielkiej Brytanii. Wszystko po to, by zmniejszyć ślad węglowy, wspierać lokalnych wytwórców i skracać łańcuchy dostaw.
Oprócz elementów wystroju w stylu vintage i sztuki współczesnej, wszystkie sypialnie wyposażone są w lodówki zapełnione winami z posiadłości z The Benguela Cove Lagoon Estate. Wina kołyszą gości do snu w łóżkach typu king lub super king tuż po relaksującej kąpieli w marmurowych łazienkach, gdzie błogość delikatnie pulsuje w żyłach marmuru Calacatta.


Penny mówi: Cieszymy się, mogąc gościć naszych odwiedzających, również tych przybywających z daleka, dając im możliwość pozostania dłużej w tym miejscu i czerpania rodości z pełni doświadczenia Leonardslee – od pięknych ogrodów po klasyczne podwieczorki i degustacje wina, kolacje w wyróżnionej gwiazdką Michelin restauracji Interlude. Z kolei nasza sąsiednia nieruchomość, Mannings Heath Golf i Wine Estate, oferuje również gościom możliwość skorzystania z jednej lub dwóch partii golfa podczas pobytu.
Penny jest zaangażowana w ochronę i przywracanie środowiska naturalnego we wszystkich swoich posiadłościach.

Walk of Life Spacer Życia

Ogrody zaprojektowano wokół siedmiu połączonych jezior położonych w stromej dolinie, dając możliwość spacerowania godzinami i cieszenia się przepięknymi widokami. Wyjątkowe okazy rododendronów, azalii, kamelii, magnolii, dzwonków, ozdobny ogród skalny, nieskończone połacie trawników, fascynująca fauna i flora, wprowadzają w niesamowity nastrój spotęgowany przez Park Rzeźby i 80 rzeźb pochodzącego z RPA Antona Smita. Jego prace znajdują się w stałych kolekcjach Muzeum Sztuki w Pretorii, Fundacji Rembrandta, Graff/Delaire Collection. Kolekcję jego prac wystawiono na inauguracji prezydenta Nelsona Mandeli w Union Buildings w Pretorii w 1994 roku, a rzeźby są w posiadaniu noblisty Desmonda Tutu i byłego ministra Pika Botha.
Ekspozycja zatytułowana Walk of Life prezentuje kilka monumentalnych elementów, harmonizujących z naturalnym otoczeniem. Anton lubi iluzję ruchu lub gestu zwijających się ciał i kończyn wyciągających się w stronę widza. Zapraszają do ruchu, do interakcji. Przeskalowane ludzkie głowy i twarze, monumentalne rzeźby z brązu, ewokujące tematy cierpienia, pojednania, chwały i sublimacji. Ludzkie postaci we wzbudzających respekt lub podziw proporcjach. Maski, dłonie, anioły, unoszące się figury, wojownicy oraz abstrakcje. Odbiorcy często podkreślają, że nawet te najbardziej abstrakcyjne rzeźby silnie działają na emocje. Sztuka Smitha ma surową, ziemską moc, tętni w niej dziki puls Afryki. Zderzenie z chłodną powściągliwością angielskich uroczysk jest jak zastrzyk ożywiający i ciało, i duszę. |