Afgański dip z pieczonego bakłażana, ślimaczki z pieczarkami, karczochami i fetą, tadżin cieciorkowo-dyniowy z harissą i kiszoną cytryną, biriani, czyli mięsny ryż z bakaliami, ale też kaczka pieczona w przyprawach czy grzanki z gruszką albo awokado. W książce kucharskiej Sirocco Sabriny Ghayour każdy znajdzie coś prostego i coś wykwintnego, z nutą bliskowschodnich aromatów.

 

Tekst: Barbara Grabowska

 

Sirocco to suchy wiatr wiejący ze wschodu na zachód, ciepły, ostry, parny. Ze Wschodu pochodzą inspiracje pojawiające się w zachodnim stylu gotowania Sabriny Ghayour. Zapachy i aromaty Wschodu do zachodnich składników dodaje autorka książki, której korzenie wywodzą się z Iranu, ale która wychowała się w Anglii i dorastała w zachodniej tradycji kulinarnej. Jej przepisy łączą dwa gastronomiczne światy: europejskie produkty z nutami Lewantu. Jak pisze Sabrina Ghayour, czasem są subtelne i aromatyczne, innym razem ostre i wonne, ale niemal zawsze podnoszą naturalny smak składników. Sirocco to zbiór ponad stu inspirujących przepisów na pyszne śniadania i brunche, przekąski, sałatki, dania główne oraz desery. Wszystkie potrawy przygotowywane są na bazie łatwo dostępnych produktów, są poste w przygotowaniu, bo, jak twierdzi autorka, gotowanie ma sprawiać przyjemność. W dodatku, jak sugeruje Ghayour, zgodnie z duchem bliskowschodniej kuchni, nie trzeba się ściśle trzymać przedstawionych receptur i jeśli brakuje nam jakiegoś składnika, można po prostu go pominąć.

Jej styl gotowania opiera się na wykorzystywaniu składników, które ma w swojej spiżarce, by dodawać smaku niewyszukanym daniom. Czasami to aromatyczna mieszanka przypraw, czasami gotowe przetwory, jak kiszone cytryny, marmolada z pigwy czy marynowane chili lub smakowa oliwa, w szczególności czosnkowa, której, jak twierdzi, zużywa hektolitry, dodając niemal do wszystkiego: do pieczonych ziemniaków, smażonych pieczarek, tostów i grzanek, marynat do mięs i ryb, dipów, dressingów i sosów. „Nie wszystko musi być mocno przyprawione i naszpikowane pikantnym chili – pisze autorka. – Denerwuje mnie, kiedy kuchni Bliskiego Wschodu przylepia się łatkę pikantna albo pełna przypraw, bo nie tylko o to chodzi – wspaniałe efekty można osiągnąć dzięki wonnym warzywom, cytrusom, ziołom czy nawet temu, w jaki sposób coś jest przyrządzane i podane. Czasem kluczem do sukcesu są dania oparte na jednym głównym składniku, na przykład bakłażanie, którego się grilluje i podaje z jogurtem. O prostocie kuchni bliskowschodniej często się zapomina, podczas gdy prawdziwe jedzenie z tego regionu jest skromne i proste”. To nie tylko zbiór przepisów, lecz także książka o jedzeniu i autorskim stylu gotowania – o przyprawach, produktach i potrawach, które nie są zachodnie ani wschodnie, tylko pyszne, proste i sycące. I zachęcają do eksperymentowania w kuchni. |