Armfield’s Hamlet fot. Tony Lewis

Please click here to read the interview in English.

Neil Armfield jest reżyserem, który lubi duże projekty. Zrealizował cykl oper Brittena, wykonywany na całym świecie, oraz cykl oper Janáčka z dyrygentem sir Charlesem Mackerrasem. Jego inscenizacja Pierścienia Nibelunga przyciągnęła uwagę dyrektora muzycznego berlińskiej opery, Donalda Runniclesa, a jego wielokrotnie nagradzana inscenizacja opery Hamlet, wkrótce pojawi się na scenie nowojorskiej Metropolitan Opera. Jest także dyrektorem artystycznym Adelaide Festival, który obok Edynburga i Salzburga, jest jednym z trzech najważniejszych festiwali sztuki na świecie. Spotykamy się, aby porozmawiać o operze i końcu świata, przy dużej ilości kawy.


Tekst:
Jansson J. Antmann 

 

Jak zaczynasz tworzyć dzieło teatralne?
Najpierw trzeba zrozumieć aktorów, projektantów, ich głos i ich potrzeby. Chodzi o rozmowę, z której coś może wyniknąć. Wielką umiejętnością reżysera jest słuchanie.

Czyli tak, jak w relacji z publicznością.
Dokładnie. Treść powinna być wyraźnie przekazywana i słyszana. To dlatego opera Hamlet Bretta Deana odniosła sukces. Dean znalazł genialnego librecistę, Matthew Jocelyna, który jako człowiek teatru, doskonale rozumie operę. Jocelyn najpierw rozłożył dzieło na części, pokawałkował, a potem połączył w serię dwunastu scen. To wspaniałe libretto.

Miało to podobny wpływ na Hamleta, jak My Fair Lady na Pigmaliona. Trudno sobie teraz wyobrazić te dzieła bez muzyki.
Dowcipne porównanie, ale to prawda. Wiele nowych oper kończy się porażką, ponieważ kompozytorzy nie mają wystarczającego doświadczenia, aby rozpoznać dramatyczne słabości libretta.

Neil Armfield

Czy twoje doświadczenia z reżyserowania Szekspira pomogły ci w inscenizacji opery?
Oczywiście. Pracowałem z Brettem Deanem nad Blissem, który został zrealizowany na festiwalu w Edynburgu w 2012 roku. Ze względu na sukces tej opery, David Pickard i Vladimir Jurowski, którzy wówczas prowadzili Festiwal Glyndebourne, zamówili nową operę u Deana. Skontaktował się ze mną, ponieważ chciał, abym pracował z nim nad Hamletem. W 1994 roku wyreżyserowałem oryginalną sztukę z Richardem Roxburghiem, Geoffey’em Rushem i Cate Blanchett w teatrze Belvoir w Sydney. To doświadczenie przekonało mnie, że mogę poprowadzić Deana tak, aby stworzył najlepszą ze sztuk.

Opłaciło się, a inscenizacja zdobyła nagrodę za najlepszą światową premierę podczas International Opera Awards w 2017 roku.
Na otwarciu tegorocznego Adelaide Festival również odniosła sukces. Będę reżyserował Hamleta w Metropolitan Opera w 2022 roku. Zobaczymy, jak przyjmą ją nowojorczycy.

Dużo ciebie na świecie…
Moje inscenizacje oper Benjamina Brittena były wykonywane rzeczywiście wszędzie. Przygotowałem cykl oper Janáčka w Australii z dyrygentem Sir Charlesem Mackerrasem. To fantastyczne dzieła teatralne – to była olbrzymia przyjemność znaleźć sposób na przedstawienie ich lokalnej publiczności. Wystawiliśmy na przykład Przygody Lisiczki Chytruski, jako bal przebierańców dla dzieci w Australii, gdzie dzieci były przebrane za zwierzęta. Oczywiście pomógł fakt, że opery Janáčka zostały wykonane w języku angielskim. Mackerras uznał, że mam dobre ucho, a moja wersja lepiej pasuje do rytmów Janáčka. Gwałtownie sprzeciwił się występom w języku czeskim poza Czechami. Ostro też sprzeciwił się wystawieniu opery Janáčka w Walijskiej Operze Narodowej, ponieważ uważał, że opery powinny być wykonywane w języku, który rozumieją widzowie i wykonawcy. Richard Wagner również uważał, że jego opery powinny zawsze być wykonywane w języku odbiorców, ale prawie nigdy nie były.


 Carmen fot. Jesús Vallinas

W jaki sposób sprawiłeś, że twoja inscenizacja Pierścienia Nibelunga trafiła nie tylko do niemieckiej publiczności?
Przygotowywałem Pierścień Nibelunga ze scenografem Robertem Cousinsem. Symbolicznie zniszczyliśmy kopię oryginalnego malowanego tła Walhalli z oryginalnej produkcji Wagnera. Chciałem przywołać znajome obrazy, a nie dziwaczny, teatralny świat olbrzymów i krasnoludów. Złoto Renu pokazywało wielką ludzką masę, zainspirowane było nagością sesji amerykańskiego fotografa, Spencera Tunicka. Oczywiście wykonawcy nie występowali nago. Nosili kąpielówki marki Speedos®, które nadawały przedstawieniu australijski charakter. Miała to być koprodukcja z Houston Grand Opera. Zostałem więc zaproszony na kolację dla sponsorów pełną miliarderów z Teksasu. Zapytano mnie, o czym jest Pierścień Nibelunga, i odpowiedziałem, że o niszczeniu świata poprzez pozbywanie go naturalnych zasobów. Pokój spowiła cisza. Jeden z Teksańczyków odpowiedział pytaniem: Cóż, czyż Australia nie jest gospodarką wydobywczą? Odpowiedziałem: Tak, to prawda. I dlatego ważne jest pokazanie tego problemu w operze. Moja inscenizacja Pierścienia Nibelunga została natychmiast odwołana w Houston, ale wciąż wykonywaliśmy ją w Melbourne. Wagner był więc proroczy.

Teksas, Melbourne, a tymczasem w 2019 roku na Adelaide Festival nie zabraknie Rosji i niezwykłego Czechowa…
I Bułgarki, bo oto reżyserka, Bagryana Popov, opracowała wciągającą inscenizację Wujaszka Wani, która dzieje się w czasie rzeczywistym. Spektakl odbędzie się w Cedars – 60-hektarowej posiadłości na wzgórzach Adelajdy, która była niegdyś domem jednego z najsłynniejszych pejzażystów Australii, Sir Hansa Heysena. Pokazuje grupę aktorów, która ma próby w wiejskim domostwie. Publiczność miesza się z aktorami i podąża za nimi, gdy przechodzą przez dom i ogród. Sceny są rozgrywane tak, jak trwają w czasie rzeczywistym, więc cały spektakl trwa dwa dni. Produkcja stawia w centrum uwagi kwestię ochrony środowiska. Czechow był bardzo zaniepokojony wycinką lasów i zmianami otoczenia, wpływającymi na życie rosyjskiego ptactwa i innych zwierząt. Michaił Astrov, postać w sztuce Wujaszek Wania, opracował serię map okolicy, pokazujących sposób, w jaki lasy były niszczone przez 50 lat. Pierwszy akt rozgrywa się po południu pierwszego dnia na zewnątrz, a drugi akt później, w nocy. Czekając na następny akt, publiczność siedzi przy ognisku i słucha ekspertów z parków narodowych, specjalistów ochrony przyrody i przedstawicieli rdzennej ludności, którzy opowiadają o historii tego miejsca. Akt trzeci jest wykonywany następnego dnia. To nie jest zwykła lub rozweselająca rozrywka. To głębokie doświadczenie.

Un Poyo Rojo fot. Ishka Michocka

Festiwal stał się wydarzeniem o znaczącym światowym wymiarze.
Kiedy legendarny reżyser, Jim Sharman, został dyrektorem artystycznym w latach 80., chciał stworzyć festiwal, który mógłby dorównać rangą Edynburgowi i Salzburgowi. Dziś jesteśmy partnerem festiwalu w Edynburgu. Wystawiamy prace artystyczne, takie jak In Pursuit of Venus artystki Lisy Reihany. Balet Semperoper z Drezna wykona swoją przełomową wersję Carmen, a Un Poyo Rojo, akrobatyczny duet z Argentyny z udziałem Luciano Rosso, zachwyci publiczność wyjątkowym podejściem do fizycznego teatru. Dwa kolejne festiwale otworzyliśmy wielokrotnie nagradzanymi operami z Glyndebourne – inscenizacją Saula Barrie Koskego i moją inscenizacją Hamleta. W przyszłym roku otwieramy festiwal Czarodziejskim fletem Koskego, który jest także w repertuarze Opery Narodowej w Teatrze Wielkim w Warszawie.

Ulubieni artyści Władimira Putina również przyjeżdżają do Adelaide.
Tak, Chór Klasztorny Sretensky wykona trzy koncerty wyłącznie dla nas. Mamy szczęście. Podobno rosyjski prezydent wzywa ich bez uprzedzenia, by występowali specjalnie dla niego, przez co odwołują niekiedy, zaplanowane występy. Poinformowano mnie jednak, że wszystko zostało uzgodnione, więc trzymamy kciuki. Powinni przyjechać. Mamy tu plaże, wzgórza Adelajdy, wino i festiwal – wszystko co w życiu najlepsze. |

Sretensky Monastery Choir