Surrealistyczne obrazy belgijskiego malarza René Magritte’a są sprzeczne z prawami logiki i natury. Nie pojawiają się jednak na nich dziwne stwory czy zdeformowane kształty. Jego płótna przedstawiają to, co znamy, ale w przedziwnych, odrealnionych kontekstach. Do niepokojącej i niezwykle wciągającej podróży po twórczości malarza zaprasza wystawa Magritte. La trahison des images, czyli Zdrada obrazów w paryskim Centre Pompidou. 

 

„Moje malarstwo niczego nie ukrywa; tchnie jednak atmosferą tajemniczości (…). Tajemniczość także niczego nie oznacza. Jest nierozpoznawalna”.

„Gdy byłem dzieckiem, malarstwo miało dla mnie coś z magii, a malarz posiadał tajemną moc”.

„Przedmiotom nie zależy aż tak bardzo na ich nazwie, żeby nie można było znaleźć innej”.

„Obrazy nas oszukują. Obraz fajki nie pozwala nam myśleć, że to jest fajka. Ona jest tylko przedstawieniem. Nie zgadzacie się, to spróbujcie ją napełnić”.

„Odkryłem w rzeczach nowy potencjał – ich zdolność stopniowego stawania się czymś innym, możliwość przemiany przedmiotu w inny przedmiot”.

René Magritte, Dola człowiecza, 1935 olej na płótnie, 54 x 73 cm, Norfolk Museums Service © Adagp, Paris 2016

Zdrada obrazów to jednoczenie tytuł jednego z najsłynniejszych dzieł Magritte’a przedstawiającego fajkę z napisem „Ceci n’est pas une pipe” („To nie jest fajka”). To oparta na zaprzeczeniu gra słowno-obrazowa. Relacja między nazwą a rzeczą nazwaną, kwestie językowe zawsze fascynowały Magritte’a – surrealistę. Twórcy tego kierunku sami eksperymentowali z językiem i poetyckim obrazowaniem, szukając źródeł sensu słów. Stąd też tytuły jego płócien są równie ważne jak to, co przedstawiają. René Magritte urodził się 21 listopada 1898 r. w belgijskim Lessines, skąd rodzina przeniosła się w 1910 r. do miejscowości Châtelet. Z rodzinnego domu zapamiętał klatkę stojącą obok jego kołyski, balon, który niespodziewanie wylądował na dachu domu, oraz zabawy na cmentarzu i zwiedzanie podziemnych krypt. Matka malarza cierpiała na depresję. Popełniła samobójstwo, rzucając się do rzeki Sambry, gdy René miał czternaście lat. Zwłoki znaleziono dopiero po siedemnastu dniach. Gdy je wyłowiono, twarz okryta była nocną koszulą. Wspomnienia tego tragicznego wydarzenia sprawiły, że wiele postaci na obrazach malarza ma głowy osłonięte tkaninami. Po śmierci matki Magritte wraz z ojcem i braćmi przeniósł się do Charleroi, gdzie uczęszczał do szkoły średniej. W wieku siedemnastu lat wyjechał do Brukseli na studia w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych. Początkowo malował w stylu impresjonistycznym, potem tworzył obrazy inspirowane kubizmem i futuryzmem. Punktem zwrotnym w twórczości artysty stał się kontakt z obrazem Giorgia de Chirica Pieśń miłosna. Moment ten uważany jest za początek doświadczeń malarza z surrealizmem. Jego pierwsze kolaże powstały pod wpływem sztuki Maxa Ernsta. Od 1926 r. Magritte należał do belgijskiej grupy surrealistycznej. Rok później odbyła się jego pierwsza indywidualna wystawa. Wraz z żoną zamieszkał na przedmieściach Paryża. Zaczął udzielać się w kręgu grupy nadrealistycznej. Spotykał się z surrealistami paryskimi, m.in. z André Bretonem i Paulem Éluardem. Współtworzył czasopismo La Révolution Surréaliste. W 1929 r. poznał Salvadora Dalego. W 1930 r. René powrócił z żoną do Belgii i wraz z bratem Paulem otworzył agencję reklamową Studio Dongo. W latach trzydziestych uczestniczył w najważniejszych wystawach surrealistów paryskich i współpracował z nimi przy realizacji wielu projektów. W 1940 r. na pewien czas przeniósł się na południe Francji. Eksperymentował z malarstwem. Szczyt sławy i możliwości twórczych Belga przypada na lata czterdzieste i pięćdziesiąte. Zmarł 15 sierpnia 1967 roku w Brukseli na raka trzustki. Prace Belga są niezwykle poetyczne, tajemnicze, metaforyczne. Są jak zagadki, które ma rozwikłać odbiorca. Na wystawie w paryskim Centre Pompidou obejrzymy około setki obrazów, rysunków i archiwalnych dokumentów. Galeria przedstawia zamiłowanie artysty do filozoficznych refleksji, których kulminację stanowi słynne płótno Ceci n’est pas une pipe. Na konferencji, podczas ekspozycji jego dzieł w 1936 r. w Londynie, Magritte przedstawił obraz Powinowactwo chemiczne, namalowany w 1932 r., który stanowi punkt zwrotny w jego malarstwie. Pokazuje jego odrzucenie automatyzmu na rzecz surrealizmu. Działo przedstawia jajko zamknięte w klatce i jest pierwszym poświęconym rozwiązaniu tego, co Magritte nazywa „problemem”. „Między niektórymi obrazami istnieje pewne ukryte pokrewieństwo. To samo odnosi się do przedmiotów, które są przedstawione na tych obrazach. Przywykliśmy wiedzieć ptaka w klatce, ale widok ten natychmiast stanie się bardziej interesujący, gdy w miejscu ptaka umieścimy rybę czy but. Można jednak wyróżnić obraz, który tę próbę wytrzyma. Będzie spójny i zamknięty. Jak obraz Powinowactwo chemiczne z olbrzymim jajkiem w ptasiej klatce”. Zamiast przypadkowego „spotkania maszyny do szycia z parasolem” stosuje logiczną i niepodważalną metodę rozwiązywania „problemu” kobiety, krzesła, butów, deszczu… To właśnie eksperymenty Magritte’a z rozwiązywaniem tych „problemów” otwierają tę wystawę. Ekspozycję oglądać można również nocą (do godz. 23 w poniedziałki i czwartki). |

Centre Pompidou, Paryż, do 23 stycznia 2017 (od 17 lutego do 5 czerwca również, w pomniejszonym formacie, w Schirn Kunsthalle we Frankfurcie).