Dla światowej sławy japońskiego architekta Sōsuke Fujimoto architektura to miejsce i przestrzeń do życia i działania. Jego słynny House N czy pawilon Serpentine Gallery w Londynie zadziwiają delikatnością, lekkością i poszanowaniem otaczającego je krajobrazu. Twórczość Fujimoto wymyka się tradycyjnym klasyfikacjom. Jego słynna biblioteka w najznamienitszej japońskiej szkole artystycznej MusashinoArt University miała być jak najprostszą i najbardziej przypominającą bibliotekę konstrukcją. Z zewnątrz budynek wygląda jak ściana półek z książkami – półki w formie spirali owijają się wokół budynku, wewnątrz przestrzeń również ozdobiona jest półkami, nawet schody przypominają półki. Domy indywidualne Fujimoto, jakby wklejone w dostępną przestrzeń miejską i dopasowane do niej z najmniejszymi detalami, to z kolei, jak mówi sam architekt, miniaturowa wersja Tokio.

 

Tekst: Barbara Grabowska
Zdjęcia: Iwan Baan

 

Jaka jest rola architekta w dzisiejszym świecie? Czym jest dla pana architektura?
Architektura jest miejscem, w którym człowiek żyje i kontaktuje się z innymi ludźmi. Architektura tworzy naturalny krajobraz dla człowieka. Tworzy różnorodność świata i poszerza możliwości człowieka.

Jak opisałby pan swój styl?
To nieustanny proces zbliżania się do nowej typologii architektury i tworzenie oryginalnego krajobrazu dla człowieka.

O czym pan, jako architekt, myśli, widząc otwartą przestrzeń?
O niebie.

Jaskinia i gniazdo – to słowa, które przewijają się w pana twórczości. Dlaczego? Co to oznacza?
Gniazdo i jaskinia to podstawowe formy architektury, w dodatku całkowicie przeciwstawne. Gniazdo można zaprojektować i zbudować z korzyścią dla jego mieszkańców, podczas gdy jaskinia istnieje niezależnie od człowieka. To miejsce, które powstało jako naturalne zjawisko, nie uwzględniając wygody czy potrzeb jego mieszkańców. Te dwa pojęcia odzwierciedlają różnicę między funkcjonalizmem i naturą. Jeżeli stworzyć by jaskinię w przestrzeni architektonicznej, byłaby to zupełnie nowa architektura. Mój Serpentine Pavilion 2013 jest przykładem realizacji tej idei.

Wielu architektów, z którymi rozmawialiśmy na naszych łamach, mówi o inspiracji dzieciństwem. Jak jest w pana przypadku?
Od wczesnego dzieciństwa interesowało mnie tworzenie rzeczy. Miałem szczęście wychowywać się w okolicy pobłogosławionej bogatą roślinnością. Jako dziecko ciągle bawiłem się w lesie. Las oczarował mnie swoją nieskończonością, poczuciem bezpieczeństwa i tym, że nie można zobaczyć, co jest przed nami – bardzo mnie to ekscytowało. Zapewne to właśnie doświadczenie stało się źródłem mojej architektury. Zalążkiem inspiracji jest też podłoże kulturowe, teren budowy albo jakieś przeczucie, na przykład dotyczące klimatu.

Jaka jest relacja między formami geometrycznymi i naturalnymi w pana architekturze?
To bardzo interesujący aspekt projektowania. Coś bardzo prostego, co wydaje się bardzo poukładane, może okazać się skomplikowane i nieuporządkowane, dokładnie jak w przypadku Serpentine Pavilion 2013.

Który z pana projektów dostarczył panu najwięcej satysfakcji?
Moje ulubione projekty to: House N, House NA, Musashino Art University Library and Serpentine Pavilion 2013. Przestrzeń House N to jak gdyby trzy sześciany, od mniejszego do większego, umieszczone jeden w drugim. Jest prawdopodobnie odpowiedzią na uniwersalne pytanie architektury, czyli relację między naturalnością a sztucznością. Z kolei w Serpentine Pavilion na nowo wymyślone i zintegrowane zostały podstawowe pojęcia architektury, małej i dużej skali, prostoty i złożoności, porządku i nieporządku, wnętrza i zewnętrza, ciała i przestrzeni, natury i sztuczności.

Tworzył pan projekty dla Paryża, proszę nam o nich opowiedzieć.
Dwa lata temu zrealizowałem dla pałacu Tuilleries instalację Many Small Cubes. Została stworzona dla zbudowania nowej relacji między naturą i architekturą. Oprócz tego obecnie w Paryżu realizowane są dwa inne projekty. Jeden z nich to Milles Arbres, czyli Tysiąc Drzew dla Pershing w Porte Maillot. Ideą tego projektu jest stworzenie w Paryżu pływającego lasu. W tym celu buduję unoszącą się powietrzu gigantyczną wioskę. To olbrzymi kompleks mieszkalny z hotelem, biurami, sklepami, przedszkolem i dworcem autobusowym. Całość powstanie na powierzchni sześćdziesięciu tysięcy metrów kwadratowych. Jest jeszcze Polytechnique University, czyli centrum edukacyjne na dziesięciu tysiącach metrów kwadratowych.

Jest pan też związany ze światem mody…
W zeszłym roku nasze studio architektoniczne miało zaszczyt współpracować ze szwajcarską marką Akris. Jej dyrektor kreatywny Albert Kriemler pokazywał swoją kolekcję ubrań na Paris Fashion Week. Kolekcja była inspirowana architekturą. Mieliśmy też okazję pracować nad instalacjami dla marki COS dla zeszłorocznego Milano Salone.
Moda i architektura to bardzo pokrewne dziedziny, gdyż obie silnie wpływają na nasze ciała i życie. Z drugiej strony różnią się skalą, solidnością i oczywiście materiałem. Uważam za bardzo ciekawe ich wzajemne uzupełnianie się pod względem różnic i podobieństw.

Nad czym pracuje pan teraz?
Oprócz wspomnianych projektów w Paryżu, realizujemy właśnie w Budapeszcie budowę sali koncertowej i muzeum. To konstrukcje ze szkła, które powstają w lesie. Z kolei we Francji, w Montpellier, budujemy siedemnastopiętrowy apartamentowiec. To niesamowity budynek z balkonami przypominającymi liście wyrastające z każdego pomieszczenia. Balkony pozwalają w optymalny sposób korzystać z zalet klimatu południowej Francji.
Wygraliśmy też ostatnio, w październiku zeszłego roku, konkurs na budynek filharmonii i sal wystawowych w Japonii, które to obiekty powstaną na powierzchni trzynastu tysięcy metrów kwadratowych. Jesteśmy również w trakcie realizacji kilku projektów w Chinach, na Tajwanie, w Stanach Zjednoczonych i w Japonii.

Czy ma pan jakichś swoich architektonicznych guru?
Mies van der Rohe, Le Corbusier, Frank Lloyd Wright, Louis Kahn, Frank Gehry oraz każdy niezwykły w swojej architekturze projekt architektoniczny.

Czy marzy pan o realizacji jakiegoś projektu?
Tak, to Souk Mirage na Bliskim Wschodzie. Nie mogę się doczekać jego ukończenia. To projekt, który przepięknie łączy środowisko naturalne, przeznaczenie i konstrukcję.

Jakie ma pan plany na ten rok?
Praca, podróże i przyjemności. |

 

Sou Fujimoto urodził się w 1971 roku. Dyplom architekta otrzymał na uniwersytecie w Tokio, studiując na wydziale inżynierstwa i architektury w latach 1990-94. W 2000 roku założył własne biuro projektowe Sou Fujimoto Architects. Jest uważany za jednego z najbardziej interesujących japońskich architektów, a jego realizacje wymykają się wszelkim tradycyjnym klasyfikacjom. Od 2001 roku wykłada na Tokio University of Science, a od 2007 na uniwersytecie w Kioto.
– Industrial Training Facilities for Mentally Handicapped (Hokkaido, 2003)
– Environment Art Forum (Annaka, Gunma, 2003-06)
– Treatment Center for Mentally Disturbed Children (Hokkaido, 2006)
– House O (Chiba, 2007)
– N House (Oita, 2007-08)
– Final Wooden House (Kumamura, Kumamoto, 2007-08)
– Musashino Art University Museum and Library (Tokio, 2007-09)
– House H (Tokio, 2008-09)
– Uniqlo stoer (Osaka, 2010)